środa, 10 grudnia 2014

MUA, MAKEUP ACADEMY , UNDRESSED - RECENZJA , SWATCHE

CZEŚĆ WSZYSTKIM !

Dzisiaj nadszedł czas na recenzje paletki firmy MUA Undressed , którą posiadam już od roku!
Tak, to dość długi czas użytkowania i dlatego myślę to już ten czas kiedy mogę napisać co o niej myślę! To nie jest jedyna moja paletka MUA. Posiadam też Glamour Days i Glamour Nights.
Jeżeli interesują Was także te dwie palety i chciałybyście post na ich temat dajcie znać w komentarzu!


Zacznijmy od tego, że paletka posiada w sumie 12 cieni. Dwa z nich są matowe i są to odcienie brązu a reszta to cienie perłowe, błyszczące, satynowe. Raczej są to kolory neutralne.
Opakowanie na pierwszy rzut oka nie wygląda za przyjemnie. Plastik nie jest najlepszego gatunku, brakuje lusterka, ogólnie wygląda dosyć tandetnie moim zdaniem, ale to tylko moje zdanie. O wiele lepsze mają paletki ze Sleek. Jednak po roku użytkowania opakowanie żyje i ma się całkiem dobrze! Nic się nie potrzaskało za sprawą niejednokrotnych lotów przez pół pokoju, więc mimo, że z wyglądu tandeta to ogólnie daje rade. Szczerze powiem, że nie spodziewałam się tego po nim, ale widocznie pierwsze wrażenie było mylne (na szczęście) !


Paleta jest utrzymana w brązowej tonacji, ale znajdziemy też odcienie beżu, różu i grafity.


Jeżeli chodzi o pigmentacje cieni to maty wypadają raczej słabo, ale kolory perłowe to miazga ! Posunęłabym się nawet o stwierdzenie, że są lepsze niż cienie perłowe z palet Sleek.



Bardzo duży plus u mnie mają za to, że nie osypują się podczas nakładania praktycznie w ogóle.


Podoba mi się jak pracują z pędzlami. Bardzo ładnie się rozcierają dając mgiełkę koloru, ale również są idealne gdy potrzebujemy większego skupienia koloru i najlepszym sposobem na uzyskanie tego efektu jest nałożenie ich wklepując palcem lub na mokro. Przy blendowaniu kolor nie zanika.


Palety MUA możemy dostać jedynie w sklepach internetowych lub na Allegro, ponieważ u nas w Polsce są one stacjonarnie niedostępne. 


Cena to ok 25-30 złotych. Pojemność palety to 9,6 g.


A Wy co o niej myślicie? Miała ją któraś z Was? Dajcie koniecznie znać w komentarzu !

Mam jeszcze jedną małą prośbę! Dziewczyny, jakie posty chciałybyście zobaczyć u mnie na blogu? Jakieś propozycje ? Jeżeli możecie napiszcie mi co najchętniej zobaczyłybyście i o czym poczytałybyście :):) 

Dziękuję za wszystkie wyświetlenia , bo jest ich już ponad 1000 ! Jesteście kochane! Nigdy bym nie pomyślała, że w ciągu zaledwie paru dni odwiedzi mojego bloga aż tyle osób.









9 komentarzy:

  1. dziękuję za zaproszenie. kieleckie blogi skupione są tutaj :
    https://www.facebook.com/swietokrzyskieblogi
    a tu lista blogów https://www.facebook.com/notes/%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie-blogi/lista-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskich-bloger%C3%B3w-i-yoytuber%C3%B3w/475716115853756

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nawet nie wiedziałam, szkoda tylko, że tak mało aktywna ostatnio ;(

      Usuń
  2. Anonimowy22:38:00

    Miałam paletkę MUA, ale jakąś kolorową - chyba Poptastic, u mnie słabo się sprawdzała, więc nie chcę już cieni tej marki

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podobają mi się te jasne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kolorystyka przypominają mi paletke sleek-a ;) bardzo fajna pigmentacja ;) z cieniami MUA poki co nie miałam do czynienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś czuje, że złoty zużyłabym wyjątkowo szybko... Piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na roczne użytkowanie To zużycie minimalne :D ja to zaraz któryś kolor bym zdenkowala. Ciekawe kolorki. Podobna do sleeka. Mieszanka perły i matu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aa to dlatego , że mam wiele innych cieni a za mało dni w roku żeby ich wszystkich używać i zużywać :D

      Usuń
  7. codzienne te kolory,ogolnie robi dobre wrazenie.
    ja mam duza palete perłowych,wiec sie nie skuszę.
    aktualnie szukam dobrych matow

    OdpowiedzUsuń